Takiego zakończenia nie można było przeoczyć! Autofobia na deskach zamienia się w dzikie zwierzaki łaknące potu tancerzy pod sceną. Mocne uderzenie i spokojny rock, mądre teksty i dobrane covery powodują, że Autofobia jak co roku ściągnęła tłumy swoich fanów pod scenę i oczywiście do nas, na nasz finał.
Dziękujemy serdecznie! Spójrzcie na licznik, warto było z Wami grać do końca świata i o ten jeden dzień dłużej! Wciąż liczymy…